niedziela, 30 marca 2014

ĆWICZ CIAŁO

Od jakiegoś czasu w Polsce nastała moda na ćwiczenia w domu, w towarzystwie mentorki, która mówi do nas z ekranu. Odkąd nadeszła era Ewy Chodakowskiej wszyscy już kompletnie zwariowali na tym punkcie. Ja jakoś nie mogłam się nigdy do tego przekonać, nie miałam dostatecznej motywacji, żeby zacząć ćwiczyć. Każda próba kończyła się u mnie siedzeniem i patrzeniem w ekran jak robią to inni. Byłam w stanie zrobić tylko kilka brzuszków, później nachodziły mnie myśli, że na pewno nie dam rady więcej. Do ćwiczeń namówił mnie mój brat, mogłam od razu zobaczyć efekty jego pracy i to mnie zmotywowało. W internetowym chaosie różnych programów ćwiczeniowych nie wiedziałam co będzie dla mnie najlepsze. Kilka osób poleciło mi ćwiczenia z Mel B, więc stwierdziłam, że spróbuję. Ćwiczę dopiero 10 dni, ale już mogę powiedzieć, że jej filmiki są znakomite. Co dla mnie ważne, nie są one długie, bo nie zawsze mogłabym poświęcić temu dużo czasu. W momentach, w których wydaje mi się, że nie dam już rady więcej ćwiczyć Mel B odpowiednio mnie motywuje. Na razie efekty ćwiczeń przejawiają się w moim dobrym samopoczuciu.  Na efekty wizualne będzie trzeba jeszcze trochę poczekać, dlatego trzeba pamiętać, żeby ćwiczyć regularnie i się nie poddawać. Należy robić sobie jeden lub dwa dni przerwy w tygodniu, ponieważ organizm potrzebuje odpoczynku. Zaletą ćwiczenia w domu jest to, że mogę ubrać się w wygodne ciuszki, takie, których nie założyłabym na siłownie czy grupowy fitness. Wrzucam filmiki przy których ćwiczę, dołączcie do mnie. Tylko ostrzegam – to uzależniające. ;) 
 






1 komentarz:

  1. :) patrząc na Ciebie warto się starać - widać efekty zdrowego trybu życia i odżywiania - SUPER!!! Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń