Aby zacząć stosować dietę najtrudniej jest znaleźć motywację. Jak już uda się ruszyć ze zmianą nawyków żywieniowych, kolejną trudnością jest uzyskanie silnej woli, która nie przegra z pokusami. Kiedy w tygodniu roboczym mamy dużo zajęć nie jest to problemem. Gorzej jest kiedy przychodzi weekend, wtedy mamy czas wolny i nieraz z nudów otwieramy lodówkę w poszukiwaniu czegoś do przegryzania, mimo, że nie jesteśmy głodni. Mnie najczęściej taki stan dopada przed telewizorem. Idealnym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest przygotowanie sobie czegoś, co zajmie nasze ręce i oszuka mózg, a nie będzie kaloryczne. Dzisiaj, zanim usiadłam przed telewizorem z moim bratem przygotowaliśmy sobie przegryzki. Z lodówki wyciągnęliśmy to na co mieliśmy ochotę i ułożyliśmy na talerz. Ja oglądając film sięgałam po winogrona i pomidorki koktajlowe, a mój brat po chrupkie pieczywo z wędliną i serem. Dzięki temu nie przyszła nam ochota na nic innego do jedzenia. W taki sam sposób można przygotować inne owoce lub warzywa. Na zdjęciach poniżej widać nasze dzisiejsze przekąski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz