Los zdecydował, że mój weekend majowy rozpoczął się dzień wcześniej. Postanowiłam to wykorzystać i wybrałam się dziś na przejażdżkę rowerową z moim tatą. Nie spodziewałam się, że dotrzemy w tak piękne miejsca, więc niestety nie zabrałam ze sobą aparatu. Mój tata zna wszystkie ścieżki rowerowe w okolicy Rybnika, więc tym razem pokazał mi trasę w kierunku Paruszowiec - Piaski. Najbardziej podobały mi się miejsca, w których ścieżka biegła wokół zalewu, w dzisiejszej pięknej pogodzie były cudowne widoki. Po powrocie do domu zrobiłam sobie na obiad pyszną majówkową sałatkę, do której dla zdrowia dodałam siemię lniane. Jest to kolejny produkt, który nie tylko działa pozytywnie na zdrowie, ale i na urodę. Zawiera ono witaminę E oraz dużo zdrowego błonnika, dzięki czemu pomaga w trawieniu. Siemię lniane było dodatkiem w mojej sałatce, którą przygotowałam z sałaty lodowej, jabłek, pomidorów, papryki oraz winogron. Istnieje wiele zastosowań tych cudownych ziaren lnu. Można dodawać je do koktajli, owsianki, pieczywa lub placków. Sałatkę możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Udanej majówki!
środa, 30 kwietnia 2014
niedziela, 27 kwietnia 2014
COŚ DO PRZEGRYZANIA
Aby zacząć stosować dietę najtrudniej jest znaleźć motywację. Jak już uda się ruszyć ze zmianą nawyków żywieniowych, kolejną trudnością jest uzyskanie silnej woli, która nie przegra z pokusami. Kiedy w tygodniu roboczym mamy dużo zajęć nie jest to problemem. Gorzej jest kiedy przychodzi weekend, wtedy mamy czas wolny i nieraz z nudów otwieramy lodówkę w poszukiwaniu czegoś do przegryzania, mimo, że nie jesteśmy głodni. Mnie najczęściej taki stan dopada przed telewizorem. Idealnym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest przygotowanie sobie czegoś, co zajmie nasze ręce i oszuka mózg, a nie będzie kaloryczne. Dzisiaj, zanim usiadłam przed telewizorem z moim bratem przygotowaliśmy sobie przegryzki. Z lodówki wyciągnęliśmy to na co mieliśmy ochotę i ułożyliśmy na talerz. Ja oglądając film sięgałam po winogrona i pomidorki koktajlowe, a mój brat po chrupkie pieczywo z wędliną i serem. Dzięki temu nie przyszła nam ochota na nic innego do jedzenia. W taki sam sposób można przygotować inne owoce lub warzywa. Na zdjęciach poniżej widać nasze dzisiejsze przekąski.
czwartek, 24 kwietnia 2014
NORDIC WALKING
Święta, święta i po świętach. Koniec wymówek. Trzeba wrócić do zdrowego trybu życia i aktywności fizycznej. Już pisałam, że żeby spalić zbędne kalorie możemy jeździć na rowerze, biegać, pływać, skakać na skakance lub ćwiczyć na steperze. Nordic walking to kolejna propozycja na uprawianie sportu. Spacerowanie z kijkami stało się popularne w Polsce kilka lat temu. Według mnie to idealny sposób na aktywność fizyczną dla osób, które z różnych powodów nie mogą biegać. Wiosną można wybrać się na taki spacer do lasu lub do parku i przy okazji skorzystać ze świeżego powietrza. Ja dziś wybrałam się na spacer po najbliższej okolicy, ponieważ mieszkam w spokojnym miejscu, wystarczająco oddalonym od głównej ulicy. Nordic walking to dobre rozwiązanie na spędzenie popołudnia z przyjaciółmi, ponieważ idąc można rozmawiać, a przy bieganiu mogłoby być to utrudnione. Można też zabrać ze sobą czworonoga, któremu na pewno przyda się spacer. Chodząc z kijkami należy jednak pamiętać o odpowiedniej technice, gdy ją opanujemy, podczas chodzenia uaktywnimy 90% mięśni całego ciała i odciążymy stawy. Poniżej wrzucam opis podstawowej techniki nordic walking.
niedziela, 20 kwietnia 2014
WESOŁYCH ŚWIĄT!
W dzisiejszym poście w roli głównej jest wielkanocne jajko. Nie mogło go zabraknąć na moim świątecznym stole. Można je podawać w różnej postaci, ja tym razem zdecydowałam przygotować je z wiosenną sałatką. Do sałaty lodowej dodałam paprykę, pomidor i rzodkiewkę oraz ogórek małosolny i ugotowane jajko. W święta jemy jajka ze względu na tradycję, ale należy również pamiętać, że posiada ono wiele wartości odżywczych. Warto dodać je do codziennej diety. Białko buduje mięśnie oraz syci, a nie tuczy. Dzięki ładnej pogodzie mogłam zjeść wielkanocne śniadanie na tarasie oraz spędzić czas na świeżym powietrzu. Na zdjęciach zobaczycie moją dzisiejszą sałatkę. Wesołych Świąt i smacznego jajka! :)
czwartek, 17 kwietnia 2014
CUKINIA NA CIEPŁO
Dzisiejszy obiad nieco różni się
od mojego typowego posiłku, ale tym razem miałam ochotę na coś podanego na
ciepło. Bardzo lubię cukinię, szczególnie latem zrobioną na grillu. Dlatego
dziś właśnie ją wybrałam jako główny posiłek dnia. Jest ona dietetycznym i
lekkostrawnym warzywem o łagodnym smaku. Zawiera potas, żelazo, magnez oraz beta karoten. Ważne
jest to, że wpływa pozytywnie na proces trawienia. Tym razem przygotowałam ją dusząc z
dodatkiem przypraw, w takiej postaci najbardziej mi smakuje. Na patelnię
dodałam jedną kroplę oleju z pestek winogron, resztę soku puściło same warzywo.
Dla smaku na plastry cukinii można położyć żółty ser, ale ja nie chciałam
dodawać tej potrawie niepotrzebnych kalorii. Uzupełnieniem mojego posiłku było
ciemne pieczywo. Całość na pewno była dietetyczna, a przy tym bardzo smaczna. Po
takim posiłku polecam wybrać się na spacer na świeżym powietrzu. W
nadchodzących świątecznych dniach, kiedy powinniśmy mieć więcej czasu dla
rodziny taką aktywność fizyczną wybiorę. Będę mogła spacerować razem z
bliskimi. W okresie świąt mogę odpuścić sobie ćwiczenia czy wizyty na basenie.
Rozgrzesza mnie fakt, że przy przedświątecznych porządkach też spalam kalorie.
poniedziałek, 14 kwietnia 2014
POŻYWNY KOKTAJL
Dzisiejszy poranek spędziłam w domu. Jakby każdy poniedziałek taki był, mogłabym nawet polubić początek tygodnia. Dzięki dużej ilości wolnego czasu mogłam przygotować sobie pożywne drugie śniadanie. Około południa przyszła mi ochota na deser. Zamiast zjeść kaloryczne ciastko, postanowiłam zrobić sobie koktajl. Zrobiłam go z truskawek, bo to moje ulubione owoce. Zmiksowałam je z bananem i jogurtem naturalnym. Taki koktajl jest bardzo zdrowy i smaczny. Wybieram się dzisiaj jeszcze na basen, dlatego taka dawka energii na pewno mi się przyda. Do zrobienia takiego koktajlu zainspirował mnie deser, który wczoraj przygotowała moja mama. Bazą deseru był serek homogenizowany zmieszany z galaretką truskawkową, a na górze pokrojone były banany. Moja wersja jest bardziej dietetyczna, ale równie dobra w smaku. Najpierw pokażę Wam zdjęcia mojego koktajlu, a poniżej deser mojej mamy.
sobota, 12 kwietnia 2014
NALEŚNIKI ZE SZPINAKIEM
Dzisiaj pokażę Wam kolejny pomysł
na podanie szpinaku. Bardzo lubię łączyć go z łososiem, o czym już pisałam.
Często jem też surowy szpinak jako baza do sałatek. Tym razem zrobiłam sobie z
nim naleśniki. Nie jest to może bardzo dietetyczne danie, dlatego dzisiaj dla
mnie jest to główny posiłek. Na pewno da mi dużo energii, która na
przedświąteczne porządki bardzo się przyda. Szpinak zawiera dużo witaminy A i
C, które odpowiadają za kondycję skóry i włosów, dlatego jest bardzo zdrowy, a
często niedoceniany. Szczególnie ważny jest dla osób aktywnych fizycznie, bo
wzmacnia mięśnie. Według mnie idealnie komponuje się z naleśnikami, dlatego nie
mogłam oprzeć się pokusie, żeby dzisiaj je przygotować. Żeby były mniej
kaloryczne nie dodałam do nich jajka, a ciasto zrobiłam z mąki, mleka oraz wody z oliwą i solą.
Dla smaku na gotowe naleśniki położyłam jeszcze pomidorki koktajlowe, które bardzo
lubię. Muszę przyznać, że taki posiłek to u mnie rzadkość, bo zazwyczaj staram
się jeść jeszcze bardziej dietetycznie, ale od czasu do czasu mogę pozwolić
sobie na odrobinę szaleństwa. Jeżeli jeszcze nie przekonaliście się do
szpinaku, w takiej formie na pewno Wam zasmakuje. Poniżej wrzucam zdjęcia
mojego obiadu.
środa, 9 kwietnia 2014
SURÓWKA PIĘKNOŚCI
Jak każdy człowiek czasem miewam zachcianki. Na
szczęście ostatnio nie mają one nic wspólnego ze słodyczami czy fast foodami. Na przykład dzisiaj
od rana mam ochotę na marchewkę, nie wiem dlaczego akurat ona chodzi mi po
głowie. Bardzo lubię marchewkowy sok, ale w czystej postaci rzadko ją jem. Aby
zaspokoić to swoje niespodziewane pragnienie przygotowałam surówkę
piękności według wskazówek mojej mamy. Do marchewki dodałam płatki owsiane,
jabłko oraz pomarańczę. Wszystkie te składniki bardzo dobrze wpływają na naszą
skórę oraz włosy, można powiedzieć, że poprawiają urodę. Nie od dziś wiadomo,
że marchewka jest również źródłem zdrowia. Wpływa pozytywnie na koloryt skóry,
zwiększa odporność oraz pomaga w trawieniu. Dodatkowo jest ona dostępna w sklepach
przez cały rok, więc nic nie utrudnia jedzenia jej często. W mojej kompozycji nie
mogło zabraknąć płatków owsianych, które idealnie pasują do marchewki w
takiej postaci. Jabłka wtarte w surówce oraz pomarańcze dodały smaku i jeszcze więcej
witamin. Tym razem to danie zastąpiło mi obiad, ale można również traktować
taką surówkę jako dodatek do posiłku. Mnie dzisiejsza kompozycja bardzo
przypadła do gustu, z tego powodu chyba dodam marchewkę do mojej listy
produktów spożywanych regularnie. Na zdjęciach zobaczycie jak wyglądał efekt końcowy.
niedziela, 6 kwietnia 2014
MÓJ TYPOWY DZIEŃ
Dzisiaj postanowiłam opisać mój plan dnia, na przykładzie dnia wczorajszego. Nie będę Was zanudzać szczegółami tego, co robię w sobotę, kiedy mam trochę czasu dla siebie. Skupię się na tym, co jem i jaki sport uprawiam. Zaraz po przebudzeniu zaczynam myśleć o śniadaniu. Wczoraj przygotowałam sobie wafle ryżowe z papryką, ogórkiem i pomidorem. Czasem zamiast tego jem jogurt z musli i owocami. Tym razem wafle ryżowe na początek dnia były dla mnie idealne. Planowałam, aby kolejnym moim posiłkiem był obiad, ale wcześniej dopadł mnie mały głód, każdemu może się to zdarzyć. W takiej sytuacji przygotowałam sobie talerz jabłek i winogron, które potraktowałam jako drugie śniadanie. W porze obiadu zaserwowałam sobie pierś z kurczaka podaną na rukoli z pomarańczami. Musiałam zjeść mięso, które daje dużo energii, ponieważ później wybrałam się na wycieczkę rowerową. Nie udało mi się niestety jeździć na rowerze tak długo, jak bym chciała, ponieważ nagle zaczęło padać. Wróciłam do domu i poćwiczyłam na steperze. Po tym wysiłku, około godziny 17.30 zjadłam kolację. Tym razem były to pomidory z serkiem wiejskim i ogórkiem oraz świeżo wyciskany sok pomarańczowy. Był to mój ostatni posiłek tego dnia, ponieważ staram się nie jeść po godzinie 18.00. Wieczorem zrobiłam jeszcze serię ćwiczeń na brzuch, pośladki i nogi z Mel B. Po ćwiczeniach napiłam się już tylko wody mineralnej. Zazwyczaj jem pięć posiłków dziennie, ale zdarza mi się, że zjem tylko cztery, tak jak wczoraj. Mimo to, staram się trzymać stałych pór posiłków. Na zdjęciach zobaczycie wszystko, co wczoraj przygotowywałam.
piątek, 4 kwietnia 2014
PIĄTKOWE PRZYJEMNOŚCI
Mam dzisiaj bardzo dobry
dzień. Może jest to spowodowane tym, że dzisiejsza pogoda bardzo mi sprzyja. Mam nadzieję, że w
weekend nic się nie zmieni i będę mogła spędzić go aktywnie. Żeby już dzisiaj
zacząć postanowiłam wyciągnąć skakankę. Jest to dla mnie rodzaj relaksu i
daje mi dużo przyjemności. Mogłam wrócić wspomnieniami do czasów dzieciństwa i
poczuć się znowu jak mała dziewczynka, a przy okazji poprawić swoją kondycję. Kiedyś
mogłam skakać godzinami, nie wiem skąd brałam na to energię, bo teraz po 30
minutach byłam bardzo zmęczona i potrzebowałam przerwy. Ostatecznie zrobiłam
dwie takie półgodzinne serie. Skakanka to kolejny fajny pomysł na połączenie
sportu z przyjemnością. Ważne jest to, że poprawia kondycję całego ciała oraz
sprawia, że staje się ono bardziej sprężyste. Ja tym razem trenowałam w domu
słuchając muzyki, ale przy następnej okazji może wybiorę się ze skakanką na
świeże powietrze. Po takim wysiłku fizycznym musiałam zjeść wartościowy, ciepły
posiłek. Zdecydowałam się na łososia. Ryby są bardzo zdrowe, a łosoś dostarcza
wielu cennych składników odżywczych. Dodatkowo zawiera mało kalorii i jest
dobry w smaku. Moja wersja podawana jest ze szpinakiem, jest to częste
połączenie, które mi bardzo odpowiada. Jeżeli ktoś nie lubi szpinaku, można
jako dodatek przygotować sałatę pekińską lub lodową. Poniżej pokazuję zdjęcia,
które dzisiaj zrobiłam.
wtorek, 1 kwietnia 2014
WIOSENNE ŚNIADANKO
Dzisiaj następny post dotyczący śniadania. Jak już pisałam jest to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, dlatego tak dużo wpisów mu poświęcam. Rano mam zawsze wiele pomysłów na to, co sobie przygotować. Praktycznym i smacznym rozwiązaniem są wafle ryżowe. Jest to dietetyczny zastępnik chleba i według mnie znakomity wynalazek. Aby śniadanie było zdrowe i pełne witamin na wcześniej posmarowane serkiem śmietankowym wafle położyłam ogórka, pomidora, paprykę i rzodkiewkę. Uzyskałam kolorową i wiosenną kompozycję. Stosując się do zasady, że śniadanie powinno być większe od innych posiłków przygotowałam sobie jeszcze warstwowy deser. Na spód ułożyłam mandarynki, dodałam jogurt naturalny, płatki owsiane oraz truskawki. Płatki owsiane są kolejnym częstym i ważnym składnikiem mojej diety. Bardzo lubię łączyć je tak jak dziś z jogurtem i owocami lub zalewać tylko mlekiem. Według mnie są bardzo dobre w smaku, a dużo zdrowsze i bardziej dietetyczne od płatków kukurydzianych. Dodatkowe zalety są takie, że korzystnie wpływają na pracę jelit, dają na długo uczucie sytości oraz poprawiają cerę, włosy i paznokcie. Taki posiłek dał mi energię, ale nie czułam się po nim ciężko. Dzięki temu poranek był bardzo przyjemny i wiosenny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)